Komentarze: 2
Witaj Drogi M.Wiesz nigdy nie lubiłam pisac listów,szczególnie tych pożegnalnych...Nie,nie martw się to nie będzie list pożegnalny,bo pewnie nawet nie miałabym go odwagi napisać.
Tak dziwnie się czuję.Nawet sama nie wiem jak to określić.Nie potrafię pisać do Ciebie jak Przyjaciela. Nie pozwala mi na to ogromny mur,którego sama nie jestem w stanie zburzyć.
List ten może Ci się wydać banalny.Pusty w przekazie. Ale Ci się taki nie wyda,bo nigdy nie będzie Ci dane go przeczytać. Jesteś nadawcą,ale tylko potencjalnym.
Tyle bym Ci chciała powiedzieć,bądź napisać,ale trudno dobrać mi słowa,wszystko nadal kłębi się w mojej głowie.Nie potrafię przelać tego na papier.
Moje chore myśli nie dają mi spokoju,co zrobić kiedy nie mogę wytrzymać sama ze sobą? Jak przetrzymać siebie?
Nie wiem.
Wybacz nieskładność i banalność tego przekazu.W tej chwili tylko na tyle mnie stać.
cdn...